Cavaliada 2011 za nami

Jeszcze gorąca i zarazem spontaniczna filmowa relacja z Cavaliady 2011. Mamy wrażenie, że w tym roku publiczność bardzo oczekiwała dawki westernu. Zapewne niemała część widzów pozostanie w poczuciu nienasycenia. Chciałoby się jeszcze więcej, jeszcze lepiej i jeszcze bardziej. W nas natomiast pozostaje nadzieja, że western zaproponowany przez Stowarzyszenie Western&Hobby oraz naszych przyjaciół, rozbudził apetyty na przyszłość i to nienasycenie sprowokuje wszystkich aby jeszcze odważniej otworzyć Targowe podwoje na konkurencje dla jeźdźców w kapeluszach.

Bardzo dziękujemy wszystkim naszym gościom i przyjaciołom za udział i pomoc w organizacji westernowej części Cavaliady. Byliście bardzo ważną częścią tej targowej imprezy i w naszym przekonaniu bez was ta Cavaliada byłaby dużo, dużo uboższa. Jeszcze raz bardzo dziękujemy.

Zarząd Stowarzyszenia

Western&Hobby